Wczorajsze wydarzenie z inicjatywy Platformy Oburzonych wywołało wiele emocji. Pewnie i strach w szeregach innej platformy. Dobrze, niech się dzieje, niech każdy coś robi, aby ratować Polskę. Tymczasem największy krzyk i atak w kierunku Pawła Kukiza i Piotra Dudy poszedł ze środowiska pisowskiego. Dlaczego? Ponieważ obaj panowie nie popierają partii. Mało tego nie wskazują na Jarosława Kaczyńskiego jako alternatywy z okrzykiem "Jarosław Polskę zbaw". W głowach zwolenników PiS tak mocno zasiano wiarę w cudotwórczą siłę lidera, że każda akcja bez szyldu partyjnego jest powodem do ataków. Teraz zakłada się teczkę Dudzie pod tytułem "Bolek II", a Kukiz ma odświeżane kawałki z których się dawno wytłumaczył i odciął.
Jaki jest sens tego? Kto na tym zyska? Na pewno Platforma Obywatelska. Na forach od wczoraj Tusk ma spokój, a zwolennicy PiS używanie. Tylko gdzie w tym jest interes Polski? O co walczą i z kim "pisowcy"?!
Pisałam do lidera zmieleni. pl i wiem, że nie lubi żadnej partii. Czy też powinnam go za to atakować? Niech robi co chce i jak czuje, bo to nie o mnie, nie o Jarosława Kaczyńskiego, Zbigniewa Ziobro, czy kogokolwiek innego chodzi. Dziś trzeba budzić Polaków. Jednoczyć się i odsunąć rząd od władzy. Jeżeli Paweł Kukiz, czy Piotr Duda są w stanie ruszyć śpiące 60 % Polaków do urn to ja im osobiście kibicuję. Nie histeryzuję, że nie wskazują na Solidarną Polskę, bo to jest rola partii, żeby przekonać do siebie. Dlatego apeluję do rozhisteryzowanego środowiska PiS-u: wróg nie jest w Platformie Oburzonych, a w Obywatelskiej.
Im więcej oburzonych, im więcej świadomych, im więcej współpracy i zrozumienia, a im mniej własnych interesów tym szybciej odzyskamy Polskę.
Pilnujmy, aby agentura nie rozwaliła nam szansy na solidarność w walce o lepszą Ojczyznę!
